Studniówka bez mundurów – Miło szaleć, kiedy czas po temu…
NOWY TARG. To jedyny taki bal w życiu, bo kończy czas sztubackich żartów, a rozpoczyna dorosłość – lata większej swobody, ale też trudnych wyborów i brania odpowiedzialności za nie. Dla tegorocznych maturzystów z Prywatnego LO dla Młodzieży ta impreza była w dwójnasób szczególna.
Bo ci, którzy na co dzień rzadko wyskakują z mundurów, tym razem objawili się sobie nawzajem i swoim nauczycielom w zupełnie innym image’u: Czarne garnitury i muszki, lśniące materie sukien, fryzury, makijaże, eleganckie obuwie…
Jako, że dorośli decydują sami – sami też wybierali lokal na studniówkową imprezę i byli bardzo zadowoleni z tego trafienia. Ale też dużo dali z siebie wcześniej, by polonez ze wszystkimi figurami wypadł naprawdę imponująco i dostojnie. Razem z kadetami-maturzystami bawiły się kadra dydaktyczna i dyrekcja, nie stroniąc od tańców mniej dostojnych niż polonez. Na pamiątkę zostaną fotki pstrykane w stylowej sali i kolorowych światłach.